Najważniejszą bronią przeciwko koronawirusowi jest zapobieganie infekcji. W jaki sposób to robić napisałam przedwczoraj. W chwili obecnej nie jest znany żaden celowany lek zwalczający wirusa (chociaż podejmowane są próby terapii szpitalnej pewnymi preparatami przeciwko HIV i malarii) ani szczepionka. Musimy się zdać na naszą własną, wewnętrzną broń: układ odpornościowy.
Tylko on potrafi skutecznie zwalczać wirusa, gdy ten zagnieździ się już w naszym organizmie. Przygotuj go na spotkanie z wirusem.
W jaki sposób go wzmocnić? Oto kilka elementów, które możecie zastosować by zwiększyć swoje szanse podczas walki z ewentualną infekcją.
Regularnie suplementuj VitD, VitC, Cynk, Selen. Staraj się uzupełniać je w miarę możliwości w diecie.
Nie żałuj na dobry preparat renomowanej firmy. Tu jakość ma duże znaczenie.
Codziennie spożyj trochę czosnku, orzechów włoskich, miodu, oleju bogatego w kwasy omega 3, syropu z czarnego bzu. Wybierz sobie jakiś probiotyk, np w płynie – kilka kropel wystarczy. Możesz też włączyć do diety kiszoną kapustę, ogórki czy buraki.
Odżywiaj się właściwie, jedz regularne posiłki. Zrezygnuj ze “śmieciowych”, wysokoprzetworzonych potraw. Pamiętaj o warzywach i owocach. Podczas epidemii odpuść sobie bary i restauracje – nigdy nie wiesz czy personel właściwie przestrzega zasad higieny.
Trzymaj nerwy na wodzy. Staraj się nie dopuszczać do sytuacji stresowych. Stres to jeden z największych wrogów układu odpornościowego.
Wysypiaj się. Zalecana ilość to 6-8 godzin niezakłóconego snu na dobę.
Unikaj spożywania alkoholu w większych ilościach. Etanol osłabia odporność.
Nie pal tytoniu, marihuany, dopalaczy. Dym niszczy nabłonek dróg oddechowych, istotnie upośledza czynność rzęsek osłabiając usuwanie wydzieliny.
Staraj się zmniejszyć kontakt z potencjalnymi patogenami – myj ręce, odkażaj je oraz przedmioty codziennego użytku, które wynosisz poza mieszkanie, np. telefon, klucze, pilot do auta, kierownica samochodu czy roweru. Odizoluj się od osób chorych, potencjalnie zakażonych oraz tych, które nie dbają o siebie albo bagatelizują zagrożenie epidemiologiczne.
Vit D3 . Badania dokumentują jej możliwy wpływ na odporność. Dawki zależą od osoby. U dzieci są inne, u ciężarnych i karmiących inne, przy niedoborach również inne. U osoby dorosłej, zimą, powiedzmy, że będzie to średnio 2000 jm./d. Pod warunkiem, że nie ma ona niedoboru lub innych czynników wymagających korekty dawki i suplementuje ją regularnie.
Vit C. Może zapobiegać przeziębieniom, co udokumentowano u osób w szczególne trudnych warunkach (żołnierze, maratończycy ). Sugerowane dawki to 90-120 mg dziennie (wcale nie 1000 mg ). Pojawiają się głosy, że dawki te można zwiększyć. Najlepiej naturalna, zawarta w surowych warzywach i owocach. Maksymalna (co nie znaczy, że zalecana) dawka dzienna u dorosłych to 2000 mg, ale pamiętać trzeba, że duże ilości przyjmuje się w dawkach podzielonych, np.cztery razy dziennie. Takie dawki są polecane tylko w ekstremalnym niedoborze, czyli przy szkorbucie. Naturalne źródło tej witaminyz najdziecie w owocach i warzywach.
Selen. Badania sugerują jego wpływ na zapobieganie infekcjom. Przeciętna dawka to 55-200 mikrogramów dziennie. U kobiet z genem BRCA1 sugeruje się by nie przekraczać 100 mcg. Szerzej o selenie już pisałam kilkakrotnie- selen, selen w immunologii, suplementy w Hashimoto.
Cynk. Opisywany jako zasadniczy pierwiastek wpływający na odporność. W infekcjach układu oddechowego stosowano dawki od 4,5 do prawie 24 mg cynku. 5-11,5 acetatu cynku lub 13,3 mg glukonatu co 2-3 godziny cały dzień, albo 10 mg trzy razy dziennie, lub 23 mg glukonatu dziennie przez 7 dni. Inna możliwość to 10 mg 3 razy dziennie przez 3 dni. W celu wzmocnienia układu odpornościowego sugerowane postępowanie to 30 mg cynku dziennie przez 14 tygodni. U osób w wieku podeszłym sugerowano 25 mg fosforanu cynku lub 220 mg siarczanu cynku dwa razy dziennie, przez miesiąc. O cynku pisałam też tutaj.
Żelazo. Jego związki mają korzystny wpływ na odporność (np.transferyna, laktoferyna), a zaburzenia metabolizmu tego pierwiastka ją osłabiają. O ile odpowiedź immunologiczna pacjenta nie jest osłabiona przez poważny niedobór żelaza, rzadko istnieje pilna potrzeba uzupełnienia żelaza i prawdopodobnie nie wpłynie to znacząco na jego stan żelaza ze względu na blokadę wchłaniania związaną z zapaleniem. Jego suplementację szczególnie w chorobach wirusowych należy rozpatrywać indywidualnie. Przed zachorowaniem sprawa jest prostsza- warto uzupełnić niedobór. O żelazie i jego niedoborach i uzupełnianiu ich już wspominałam.
Kwasy omega 3. Mają udowodnione działanie przeciwzapalne. Zarówno zawarte w pożywieniu (tłuste ryby, oleje tłoczone na zimno) jak i w suplementach- kapsułki.
Czosnek. ( Allium sativum ). Jego właściwości aseptyczne i wspomagające odporność są od dawna znane. Udowodniono, że skraca czas choroby. Ma działanie immunomodulujące, wzmaga oporność. Nie ustalono dokładnej dawki, ale myślę, że “w praktyce domowej” wystarczy spożyć 1-2 surowe ząbki dziennie.
Miód. Znany od lat. Naturalny i smaczny. Skuteczny dzięki obecnym w nim flawonoidom, plolifenolom, pierwiastkom śladowym i witaminom. Im ciemniejszy tym lepiej. Przeciwzapalny, przeciwbakteryjny, przeciwnowotworowy i przeciwutleniający. Dzieci mogą go spożywać po ukończeniu pierwszego roku życia. 2- 3 łyżeczki dziennie wspomogą organizm. Temat na całą epopeję albo sporą książkę, zresztą napisano już niejedną 😉
Propolis. Skuteczny, częściowo z powodu zawartości pyłku (spójrz na akapit dot.lipy).
Oleje zawierające kwasy omega3 – wystarczą 2-3 łyżeczki dziennie.
Orzechy włoskie oraz pistacje mają działanie między innymi przeciwzapalne, korzystnie wpływają również brazylijskie. Pozostałe wykazują inne korzystne właściwości.
Ginseng. Żeńszeń. Ma dobre dowody skuteczności we wspomaganiu systemu immunologicznego. Może poprawiać skuteczność antybiotykoterapii i szczepionek przeciw grypie. Stosowane dawki- kapsułki 100-200 mg jeden lub dwa razy dziennie do 12 tygodni. U osób starszych stosowano również dawkę 300 mg dziennie przez 8 tygodni.
Probiotyki. Badania sugerują, że probiotyki, szczególnie te z produktów mlecznych i innych spożywczych, mogą poprawić odporność. Nie każdy jogurt ze sklepu będzie je jednak zawierał. Najpopularniejsze preparaty mają w składzie Lactobacillus, Saccharomyces i Bifidobacterium. Sugeruje się przyjmowanie ich dwa razy dziennie, natomiast nie ma dokładnych zaleceń dotyczących ilości, czy konkretnych produktów. Możliwe, że nie doceniamy tu roli naszych rodzimych kiszonek.
Lukrecja. Glycyrrhiza uralensis. Zawarte w niej triterpenoidy mają działanie przeciwwirusowe- przeciwko opryszczce HSV, HIV, wirusom zapalenia wątroby, SARS (ten jest z grupy koronawirusów) i grypy oraz wirusowi syncytialnemu układu oddechowego, arbowirusom, wirusowi krowianki i wirusowi pęcherzykowego zapalenia jamy ustnej. Nie ustalono konkretnej dawki. Testowano m.in.ekstrakty 1000 mcg/ml i 200 mcg/ml.
Dziewanna. (Scrophulariaceae). Wykazano skuteczność na infekcje wirusem opryszczki, grypy (A,B i ptasiej), ma także działanie przeciwzapalne. Stosowane dawki to napar z kwiatu 250-1300 μg/ml
Czarny bez. (Sambucus nigra). Może zminimalizować objawy grypy. Stosowany w postaci tabletek i syropów.
Imbir. Zingiber officinale. Świeży, ale nie wysuszony imbir jest skuteczny przeciwko syncytialnemu wirusowi oddechowemu człowieka (HRSV).
Goździk. Również działa przeciwzapalnie. I łatwo sporządzić z niego smaczny napój. Niektóry sugerują żucie/gryzienie goździków w celu dezynfekcji jamy ustnej.
Kurkuma. (kurkumina). Wykazuje działanie przeciwzapalne (wpływa na różne mechanizmy zapalenia).
Nagietek. Calendula. Działa między innymi przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo- głównie miejscowo (kremy itp), czy też napary do płukania jamy ustnej.
Lipa. Tilia argentea. Przeciwzapalnie działają liście oraz kwiaty (kaempferol).
Liść oliwny. Napary i ekstrakty stosuje się infekcjach układu oddechowego. Mają działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne.
Oregano. Lippia graveolens (meksykańskie oregano) jego główny składnik, karwakrol jest w stanie hamować różne wirusy ludzkie i zwierzęce in vitro . Działą na wirusa opryszczki, syncytialny wirus oddechowy człowieka (HRSV), rotawirusa. Skuteczne jest także Origanum onites– oregano tureckie oraz Origanum vulgare.
Koci pazur. Cat’s claw. Uncaria tomentosa. Testowana jako środek na HIV oraz wirusa Dengi. Na razie nie ma silnych dowodów na jego skuteczność.
Tarczyca bajkalska. Scutellaria baikalensis. Wyciąg z jej korzenia okazał się skuteczny na grypę typu A i B.
Targanek. Astragalus membranaceus. Przypisuje mu się działanie immunomodulujące, przeciwutleniające i przeciwzapalne, a także przeciwnowotworowe.
Inne– olejki z tymianku, mięty, oregano, bazylii, szałwii, cząbru, rozmarynu, hyzopu, melisy, spirulina, aloes, stewia, sumak, geranium, melisa…
Dużo tego. Nie wszystkie te substancje mają mocne dowody na skuteczność, nie każda jest łatwo dostępna na rynku. Trudno też byłoby stosować wszystkie na raz.
Dlatego proponuję Wam wybrać kilka z nich i trzymać się regularnie wymienionych na wstępie zasad.
Mam pytanie odnośnie Wit d czy można ją brać przy kamicy nerkowej? Słyszałam różne opinie
DZIĘKUJĘ BARDZO
Pingback: Leki na koronawirusa COVID-19. Poszukiwanie skutecznej terapii. – DoktorMagda
Pingback: Czy Hashimoto i inne choroby autoimmunologiczne bardziej narażają na zakażenie koronawirusems COVID-19? - DoktorMagda