Staram się o ciążę, zlecają mi AMH. Cóż to jest ???
AMH czyli hormon antymullerowski (anti-mullerian hormone).
Parametr ten możesz skontrolować sobie z krwi. Nie wymaga specjalnego przygotowania, nie musisz być na czczo, ani w konkretnym dniu cyklu. Po prostu idziesz i robisz 😉
Ale dlaczego miałabyś go zrobić?
Ja sugeruję pacjentkom wykonanie AMH szczególnie w niektórych sytuacjach. Gdy zgłasza się do mnie pacjentka próbująca zajść w ciążę już od dłuższego czasu, przebadana, bez uchwytnej przyczyny utrudniającej tę ciążę, partner też zdrowy i.. nie wychodzi. Inny przypadek to gdy kobieta przychodzi, ja pytam, czy planuje ciażę (kobiety w tzw.wieku rozrodczym zawsze pytam, to wpływa na moje leczenie i diagnostykę), a ona… w sumie nie wie. Niby by chciała, już, już zaraz zacznie się starać, ale może jeszcze najpierw… kupią mieszkanie/ zrobią remont/ zmieni pracę/ dostanie podwyżkę/ wyjedzie na wakacje/ pozdaje egazminy/ szkolenia… tu wstaw dowolne 😉
Jednym słowem, potrzebuje jakiegoś większego bodźca, by podjąć ostateczną decyzję, że to już teraz. Nie jest powiedziane, że od razu w tą ciążę też zajdzie, ale większość zakłada, że od razu 😉
Wtedy wykonany zły lub dobry wynik AMH może być przyczynkiem do tego, żeby dłużej nie zwlekać, bo potem może już być za późno…
Również kobiety kwalifikowane do zabiegu in vitro muszą wykonać to badanie.
“efekt” docelowy |
AMH mówi nam o liczbie pęcherzyków i koreluje z jakością komórki jajowej. Gdy jest poniżej 1 pmola/l żadna stymulacja owulacji prawdopodobnie nie będzie już skuteczna. Im jest go mniej, tym mniej jest pęcherzyków. Dlatego używa się tego paramteru do oceny tak zwanej rezerwy jajnikowej. Czyli, upraszczając, mówi, ile masz jeszcze czasu na zostanie mamą.