|
bajki grajki |
Dostałam kiedyś (a właściwie moja pociecha dostała) płytę z bajką od cioci Milki. Miała znajomy tytuł “Tomcio paluch”. Młody miał wtedy kilka miesięcy, lubił słuchać do snu czytanych bajek. W tym momencie zakochał się w bajkach muzycznych.
Usypiając słuchałam z nim i.. brzmiało znajomo. Nie tylko dlatego, że znam tę bajkę. Ja znałam TĘ właśnie WERSJĘ bajki.
|
początek dnia |
Znałam piosenki i nawet pamiętałam część tekstów. Obejrzałam opakowanie płyty i co się okazało? Otóż są to bajki z mojego dzieciństwa, tylko w nowych okładkach, przegrane z kaset magnetofonowych na CD. Były nagrywane jako słuchowiska w latach 60-tych i 70-tych przez znanych i początkujących wówczas aktorów. Oczywiście znałam tylko niektóre, te, co dało się kupić, bo zdaje się, że, jak wszystko, były towarem deficytowym. Teraz zakupiłam więcej, w tym zapamiętane z dzieciństwa: o praprasłoniu oraz Miki Mola. Naprawdę gorąco polecam. Mają piękną oprawę muzyczną, fajne piosenki, każdą rolę gra naprawdę dobry aktor (np. Kobuszewski, Fronczewski, Hańcza, Kwiatkowska, Celińska, Kowalewski, Stockinger), a nie czyta jeden lektor. Słucha się z przyjemnością OGROMNĄ. Moje dziecko tylko przebiera w płytach, dyskutuje, której będziemy dzisiaj słuchać. Zna na pamięć większość piosenek, czasem dopowiada też dialogi 😉 Myślę też, że tak bogaty język młody zyskał (również) dzięki bajkom.
|
koniec dnia |