Moi drodzy, dość niedawno ukazała się kolejna praca na temat selenu i chciałam Wam o niej trochę napisać. W założeniu miała ona zebrać kilkanaście lat wiedzy na temat selenu w autoimmunologicznych chorobach tarczycy. Wiemy, że niedobór tego pierwiastka może sprzyjać chorobom gruczołu tarczowego. Czy powinniśmy go suplementować a jeśli tak, to ile? Zidentyfikowano ponad trzydzieści selenoprotein, czyli białek zawierających selen, występujących u człowieka. Pewne jest, że część z nich bierze udział w utrzymaniu prawidłowych funkcji tarczycy- produkcji i metabolizmie hormonów. Selen powoduje obniżenie przeciwciał tarczycowych (ATPO, ATG), może polepszać echogeniczność tarczycy oraz kondycję osób z choroba Graves- Basedowa a także zmniejszać częstość występowania poporodowego zapalenia tarczycy. Miałby także poprawiać konwersję, czyli proporcje pomiędzy FT3 a FT4. Działanie to zaobserwowano szczególnie w rejonach ubogich w selen.
Gdzie jest selen?
Gleby bogate w selen to- USA, Kanada, Australia, Izrael, Irlandia. Natomiast ubogie– Chiny, Azja Centralna (np.Tybet), Finlandia, Centralna i południowa Ameryka, Nowa Zelandia oraz większość Europy (w tym niestety Polska). Jeśli chodzi o nasz kraj, to ponad 70% gleb jest ma niewielką zawartość tego pierwiastka. A skoro tak, to jest go za mało w rosnących na tych terenach roślinach, co skutkuje, że zwierzęta roślinożerne także mają niedobór i tak dalej podążając łańcuchem pokarmowym, aż dochodzimy do człowieka.
Jak wspominałam ostatnio, uważa się, że 95% osób mieszkających w Polsce wymaga suplementacji tego pierwiastka.
Czy selen może wyleczyć z choroby tarczycy albo spowodować, że zmniejszymy dawkę podawanych hormonów?
Niestety, takich wyników nie uzyskano. Niemniej jednak z uwagi na podane wcześniej obserwacje, można rozważyć jego suplementację. Oczywiście, najlepiej byłoby w diecie, ale… No właśnie, mamy niedobór 😉
Skąd człowiek bierze selen?
Fizjologicznie- ze zbilansowanej diety. Gdy w glebie stwierdza się niedobór, my również będziemy prawdopodobnie cierpieć z powodu niedostatecznej ilości tegoż.
Jaka jest zalecana dawka suplementacji selenu? Ile przyjmować selenu?
Instytut Żywności i Żywienia zaleca dzienne spożycie selenu w ilości 45 mcg u kobiet i 55 mcg dla mężczyzn. Jest to dawka dla zdrowego człowieka i w niektórych schorzeniach korzystne mogą być wyższe. Przykładowo w badaniu CATALYST u pacjentów z chorobą Hashimoto, celowo suplementowano dawką 200mcg spodziewając się uzyskać stężenie około 190mcg/l. Natomiast maksymalna tolerowana dawka dobowa to 400 mcg (600 według innych źródeł). Pamiętajmy jednak, że pierwiastek ten może się kumulować w organizmie.
Czy istnieje ryzyko przedawkowania selenu?
Niestety tak. Pojawi się biegunka, zmęczenie, utrata włosów, nudności, zmiana koloru włosów, pogorszenie czucia w dłoniach i stopach, kruchość paznokci, bóle kończyn, zmiany nastroju. Wzrośnie też wówczas ryzyko wystąpienia insulinooporności i cukrzycy typu drugiego.
Jak temu zapobiegać?
Najłatwiej jest okresowo sprawdzać stężenie selenu 😉 Jest to badanie dość powszechnie dostępne. Można też robić szacunkowe przerwy w suplementacji.
Zdjęcie pochodzi z atlasu Państwa Mizielińskich- gorąco polecam ich publikacje 🙂