Wydaje Wam się, że to fejk, albo clickbite by przyciągnąć uwagę czytelnika?
A znacie powiedzenie: “czekolada to kakao, kakaowiec to roślina, więc czekolada jest warzywem?”.
Żarty żartami, ale sprawa jest poważna. Czekolada a konkretnie kakao naprawdę ma udowodnione działanie terapeutyczne. Zacznijmy, jak zwykle, od podstaw 😉
Co to jest kakao?
Kakao ma bogatą przeszłość 😉 Było szeroko stosowane w medycynie oraz przeróżnych obrzędach. Pierwsi byli Olmekowie, potem Majowie i Aztecy. Uważa się, że Majowie hodowali kakaowce już 1500- 1000 lat przed nasza erą. Uważali je za świętą roślinę, a uzyskiwany napój za napój bogów, sam kakaowiec miał być darem boskim. Hiszpański konkwiastador, Hernan Cortes, przywiózł kakao w 16 wieku do Europy (według innego źródła był to Kolumb). Od tej pory opisano ponad sto medycznych sposobów zastosowania tej rośliny. Jednak powoli, z braku silnych dowodów medycznych, zaprzestano terapii czekoladą. W ostatnim czasie (mam na myśli 20 lat) pojawiło się dużo wartościowych badań dowodzących skuteczności kakao. Ma ono działać prozdrowotnie oraz przeciwstarzeniowo. Uważa się, że ziarno kakaowca zawiera ponad dwieście substancji, które mogłyby poprawiać nasze zdrowie. Nie wszystkie z nich, jak na przykład serotonina, występują jednak w znaczących dla nas ilościach. Inne, dla odmiany, mają słabą biodostępność. Generalnie, najistotniejsze są kofeina i teobromina oraz polifenole. Ostatnie badania dowodzą, że obecne w kakao flawonidy redukują nadciśnienie, a także poprawiają krążenie mózgowe, funkcję płytek krwi (działają antyagregacyjnie), regulują poziom lipidów we krwi, zapobiegają miażdżycy, wpływają korzystnie na działanie insuliny, poprawiają funkcje poznawcze mózgu, obniżają parametry stanów zapalnych, wpływają nawet na wygląd skóry.
Skąd bierze się kakao?
Pochodzi z kakaowca. To drzewo rosnące w ciepłym klimacie. Kwitnie i owocuje dwa razy w ciągu roku. Ziarna zbiera się, rozcina, fermentuje, suszy, potem praży i mieli. Powstałą substancję dzieli się na masło kakaowe i proszek.
Jaka czekolada jest najzdrowsza?
Jak wspomniałam, zawiera polifenole i metyloksantyny. To głównie one odpowiedzialne są za gorzki smak. Ponieważ przeważnie lubimy słodkie, producenci prześcigają się w “ulepszaniu” czekolady. Dodają do niej mleko, cukier, oraz inne składniki, co powoduje pogorszenie jej jakości. Będzie smaczniejsza, ale mniej zdrowa. Także sam proces produkcji ma wpływ na ilość flawonoidów w produkcie końcowym. Najzdrowsza będzie więc czarna czekolada, z dużą zawartością kakao (powyżej 70%), bez niepotrzebnych dodatków i jak najmniej przetworzona. Natomiast czekolada tzw. mleczna zawiera tak dużo cukru i innych “słodyczowych” składników, że właściwie zatraca swoje prozdrowotne właściwości bo proporcjonalnie zbyt dużo jest w niej substancji zbędnych niż leczniczych. Istnieje jeszcze biała, która zupełnie nie zawiera kakao i według mnie tej słodkiej masy w ogóle nie powinno się nazywać czekoladą.
Poniżej porównanie zawartości flawonoidów w trakcie przetwarzania ziarna kakao. “Chocolate and Health” pod redakcją Rodolfo Paoletti, Andrea Poli, Ario Conti, Francesco Visioli
Co to są flawonoidy?
Inaczej związki flawonowe lub flawony. Należą do antyoksydantów, są najbardziej znanymi polifenolami. Inne ich działania to ochrona przeciwzapalna i uszczelniająca naczynia krwionośne. Są pochodzenia roślinnego, opisano już ponad osiem tysięcy różnych flawonoidów, które różnią się między sobą działaniem.
Co można leczyć przy pomocy kakao? Na co pomaga kakao? Kakao na odchudzanie?
Udowodnione jest korzystne działanie tego produktu na nadciśnienie tętnicze, funkcje poznawcze i metabolizm. Ma pomagać w obniżeniu ciśnienia tętniczego u osób z nadciśnieniem, i poprawiać insulinowrażliwość a także poprawiać funkcję naczyń krwionośnych (zależną od śródbłonka). Sugeruje się, że spożycie czarnej czekolady może wpływać korzystnie na masę ciała, m.in. redukując apetyt. Ma się to odbywać poprzez obniżenie stężenia ghreliny (greliny), tzw.hormonu głodu.
Co o czekoladzie mówią naukowcy?
Przeprowadzono badanie, podając przez 15dni ochotnikom codziennie 100g czarnej czekolady, zawierającej około 88mg flawonidów (500mg polifenoli). Grupa kontrolna otrzymywała porównywalną kalorycznie ilość białej czekolady, bez tych substancji. Pacjentom wykonywano test obciążenia glukozą, wyliczano HOMA, QUICKY, ISI (insulin sensitivity index), ciśnienie tętnicze. Wykazano, że w grupie z czarną czekoladą obniżyło się ciśnienie tętnicze, cholesterol LDL, oraz poprawiła insulinowrażliwość.
Dalej idąc, można przypuszczać, że dieta bogata we flawonoidy będzie zmniejszała ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej, zawału albo raka. Dieta taka zawierać powinna dużo owoców, warzyw, czerwone wino, herbatę oraz czekoladę.
W innym badaniu, z podwójnie ślepą próbą, osobom w starszym wieku podawano przez 8 tygodni napój zawierający mieszankę flawonoidów kakaowych (jednym słowem- pili sobie mocne kakao 😉 Wykazano korzystne działanie na funkcje poznawcze, oraz insulinowrażliwość.
Ile tego jeść? Ile spożywać kakao dziennie?
Źródła mówią raczej o ilości flawonoidów niż konkretnej ilości czekolady. Wynika to prawdopodobnie z tego, że różne są metody produkcji i część z nich powoduje znaczące zmniejszenie się ilości tych substancji w gotowym produkcie. Jedno z badań sugeruje, żeby było to około 20g gorzkiej czekolady na dobę. Sugerowałabym wybierać czekoladę z jak najwyższą zawartością kakao, czyli 70% lub więcej. Powinno wystarczyć spożyć 2-3 “okienka” takiej czekolady na dobę.
Smacznego leczenia!
Cudownie! Mój syn lat 4 ma podwyższony cholesterol LDL, zachodzę w głowę jak można go obniżyć (dieta raczej ok). Teraz już wiem – Młody będzie wcinał gorzką czekoladę!
Bardzo przydatne informacje 🙂 ja wybieram czekolady Lindt bez cukru i moją ulubioną serię czyli COCOA 🙂 bo niestety te 70% często mają w składzie cukier i nadal są słodkie dla osoby, która nie jada cukru.