Zacznijmy tym razem od dzieciństwa. Niedoczynność tarczycy u dzieci (wrodzona) może powodować głuchotę, zeza, jak również upośledzenie umysłowe (już o tym wspominałam tu) , IQ wynosi wówczas 30! co oznacza kretynizm).
Takie dziecko jest niesamodzielne. Nie dość, że niesprawne fizycznie, to jeszcze do tego również i psychicznie. Co gorsza, wszystkie schorzenia są nieodwracalne. Jasne, zeza można operować, ale nie to jest tu głównym problemem…
Co dzieje się u osób, które zachorowały w wieku dorosłym?
Również nie jest różowo. Często tułają się od psychiatry do psychologa i na odwrót, ponieważ żadne rozpoznanie do nich nie pasuje, albo leki nie są skuteczne, czy też wręcz na lekach czują się gorzej niż bez…
Bywa, że czas do rozpoznania jest długi. Często też inni “pukają się w głowę”, że “co to niby za dolegliwości, to żadna choroba, weź się do roboty, albo zajmij czymś, albo weź dziecko urodź, alboco, bo ty za dużo czasu masz i sobie wynajdujesz…”
Szczęśliwie coraz rzadziej już się tak dzieje, a pójście do psychologa czy psychiatry też już nie jest wstydem na całe życie 😉
Wracając do tarczycy. Niedoczynność może powodować tzw. pogorszenie funkcji umysłowych. Brzmi nieładnie, ale co to znaczy w praktyce? Możesz mieć problemy z koncentracją, zapamiętywaniem albo przypominaniem sobie rzeczy, które wiesz, myślisz wolniej (nawet mówisz wolniej), kojarzysz gorzej, trudno Ci się skupić, masz kłopoty w pracy i w domu, zapominasz o ważnych sprawach.
Nawet samochodem nie jeździ się już tak łatwo jak dawniej, trudniej “ogarnąć” te wszystkie bodźce wokoło. Do tego dochodzi obniżenie nastroju, brak zainteresowania otoczeniem, apatia. Wszystko Ci jedno ci się wokół Ciebie dzieje, chcesz tylko, żeby dali Ci spokój, albo, żebyś mogła się położyć i zdrzemnąć. Złe wyniki dziecka w szkole, no, trudno… Problemy w pracy… Brak porozumienia z mężem, rodziną… Że dawno nie byłaś u fryzjera/kosmetyczki/na paznokciach/na depilacji/na zakupach? No i co by Ci to dało…
Mogą dołączyć się ponadto objawy depresji albo schizofrenii paranoidalnej. A to już z pewnością ktoś wskaże Ci palcem, że leczenie, to psychiatra… Ale czy rzeczywiście? Może jednak…endokrynolog?
Jakie objawy daje depresja a jakie schizofrenia paranoidalna:
Depresja jest to obniżenie nastroju, czyli przejmujący smutek, brak radości, nie cieszy Cię nic. Ciągle jesteś zmęczona, masz problemy ze snem. Jest Ci źle. źle o sobie myślisz, umniejszasz swą wartość, atrakcyjność, wygląd, wiedzę, umiejętności, wszystko w Tobie wydaje Ci się nic niewarte. Nie interesujesz się też światem zewnętrznym. Myślisz o śmierci. Masz poczucie winy, chociaż nic złego nie zrobiłaś.
Schizofrenia paranoidalna zaś charakteryzuje się obecnością objawów wytwórczych. Mogą to być urojenia albo halucynacje. Urojenia prześladowcze, wielkościowe, wykradania myśli- wydaje się, że ktoś Cię prześladuje, osacza, podgląda, śledzi, kotroluje. Albo też (wielkościowe), przypisujesz swojej osobie (lub komuś innemu) jakieś wyjątkowe znaczenie (niezwiązane z rzeczywistością). Wykradanie myśli, to sytuacja, gdy wydaje Ci się, że ktoś kontroluje Cię, zna Twoje myśli.
Halucynacje czyli omamy natomiast najczęściej występują słuchowe. Wydaje się, że są rzeczywiste, odczuwający je nie zdaje sobie sprawy, że w rzeczywistości nic nie słyszy. Nie są to też silniej odczuwane dźwięki z otoczenia (wtedy jest pisk, trzask itp a odczucie słyszącego jest znacznie bardziej intensywne).
Dzień dobry
Czy wynik antyTPO 54 może wskazywać na hashimoto?
Witam, są różne normy laboratoryjne, ale rozumiem, że w normie danego laboratorium wynik jest podwyższony. Może to być choroba Hashimoto, powinno się jednak oceniać całokształt (objawy, obraz USG ew.również ATG). Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie norma wynosi 34. Od swojego lekarza endokrynologa usłyszałam tylko tyle, że wynik jest niewiele ponad normę i nic się z tym nie robi.
Mnie każdy wynik który nie jest w normie niepokoi. Na forach zasugerowano hashimoto. Wolałabym wiedzieć czy to rzeczywiście ta choroba by np zmienić dietę.
Objawy: bardzo sucha skóra, ogromne problemy z pamięcią i koncentracją, bardzo często łapię infekcje dróg moczowych (nie wiem czy to ma coś wspólnego), nie mam gorączki, ostatnio też pojawiły się alergie chociaż testy nie wykazały nic konkretnego (myślę, że problem tkwi w jelitach ale wciąż czekam na wizytę u gastrologa).
W 1998r. miałam częściowo usuniętą tarczycę. Moja endokrynolog twierdzi, że odrosła i tamta operacja była niepotrzebna.
Trudno mi tak "ma oko" oceniać zasadność operacji, natomiast zrobiłabym usg pod kątem Hashimoto i ew.ATG, oraz, oczywiście, hormony. To powinien doradzić lekarz, na wizycie, trudno leczyć przez komputer 😉 pozdrawiam
Proszę o interpretację wyniku USG tarczycy.
Płat prawy 1,8 (wys.) x 1,9 (szerok.) x 3,0 cm
Płat lewy 1,0 x 1,0 x 2,6 cm
Cieśń: 0.4cm
We wnioskach: oba kikuty przebudowane guzowato <– i to mnie zaniepokoiło.
W 1998 r. miałam operację.
Rozpoznanie: Struma nodoso-cystica bilateralis. Status post adnexectomian dex. 1990r.
Zastosowano leczenie: Strumectomia subtotalis bilateralis. Drainage loco operationis.
Wynik badania histopatologicznego:
1. Struma nodosa cum hyperplasia papillari thyreoepthihelii focali et inflammatione chronica.
2. Struma nodosa et cystica cum inflammatione chronica focali.
Witam, Pani opis zawiera już interpretację "oba kikuty przebudowane guzowato". Dalsze postępowanie wymaga ustalenia wielu innych faktów. Takich rzeczy nie robi się przez internet. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź i rozumiem oczywiście. Chodziło mi bardziej o wyjaśnienie zdania "przebudowane guzowato". Wynik przeczytałam po wyjściu od lekarza a następną wizytę mam dopiero pod koniec maja. Jak widzę słowo "guz" reaguję nieco może zbyt histerycznie ale jestem po 2 takich (na jajnikach) więc wydaje mi się, że mam prawo się niepokoić 🙂
Oznacza to odrost wola (tych kikutów, które zostały po operacji), w odrośniętych kikutach są guzki, czy któryś z nich wymaga biopsji, to już trzeba ustalić po porównaniu z poprzednimi wynikami usg. Myślę, że "na zapas" nie ma się co niepokoić 😉
Pani Doktor.
Czy wszystkie opisane problemy psychologiczne ustąpią po "wyrównaniu" hormonów poprzez leki?
Mi ciągle jest wstyd mówić o tym jak ciężko wstaje mi się z łóżka i jak strasznie "nieszczęśliwa" i zmęczona jestem.
Jak byłam dzieckiem, potem nastolatką ciągle słyszałam ze jestem śmierdzącym leniem i nie mam poczucia humoru.
Teraz mam 30 lat i nic się nie zmieniło ;(
Mam hashimoto
niedoczynność tarczycy
biorę leki od tygodnia bo w końcu trafiłam do lekarza który się nade mną ulitował…
Witam, jeśli jest wszystko wyrównane, to powinny. Chyba, że jest jeszcze inna przyczyna, dodatkowa.. pozdrawiam i mam nadzieję, że nie ma innych powodów 😉
PCO zwariować można. Piewotny brak miesiączki, hiperinsulinizm, koszmar jakiś, nic dodać nic ująć
Witam! Pani dr, mam Hashimoto. Mój endo skierował mnie do psychiatry (bo są prawie wszystkie wyżej wymienione objawy depresji, chociaż hormony są wyrownane, euthyrox odstawiony) , psychiatra zdiagnozował depresję, biorę od 3 miesięcy leki przeciwdepresyjne i czuję się psychicznie o niebo lepiej, ale fizycznie bez zmian a nawet gorzej. Gdzie dalej szukać korzenie problemu, co badać? Dziękuję za ciekawy blog i ew.odpowiedź. Pozdrawiam, Julia.
Witam, a jakie są przeciwciała, hormony? Może jednak tarczyca?
Moja szwagierka mieszka z bratem I ich coreczka w niemczech pol roku temu zaczelem terz pracowac w niemczech okolo 40km od ich domu I ostatnio dowiedzialem sie ze ma chorobe hashimoto troche o tym czytalem ale za kazdym razem jak sie spotkamy w niemczech to jak sobie cos wypijemy to jej normalnie odbija robi rozne dziwne zeczy a rano tego nie pamieta niewiem czy to jest normalne bo jak innym razem byla moja zona pszynas to wtedy nic sie nie dzialo a moj brat niechce mi nic powiedziec prosze o jakies opinie bo juz niewiem co myslec
Ta choroba strasznie niszczy…