Dlaczego Freddie Mercury? Najbliższą niedzielę ustano Światowym dniem pamięci o zmarłych na AIDS. W takiej chwili zawsze przewijają mi się przed oczami dwie postacie- Freddie Mercury oraz bohater filmu “Filadelfia”, grany przez Toma Hanksa. Ponieważ Freddie to postać jak najbardziej rzeczywista, którą wszyscy kojarzą, to właśnie on posłużył mi swoim nazwiskiem w tytule 😉
Jaki związek ma tarczyca i AIDS oraz HIV?
Zacznijmy od tego, że HIV to nazwa wirusa, ludzki wirus niedoboru odporności (HIV) , natomiast AIDS to schorzenie, które on wywołuje (zespół nabytego niedoboru odporności). Wiem, może wyda Ci się to oczywiste, jednak wiele osób ma kłopot z tym nazewnictwem. Ponieważ AIDS to choroba obejmująca wiele narządów i układów, można spodziewać się, że swoim wpływem obejmie również tarczycę. Zakażenie wirusem HIV jeśli nie będzie leczone, powoli doprowadza do śmierci. Prowadzi ono do uszkodzenia leukocytów (białych krwinek) i upośledzenia odporności takiego stopnia, że “zwykła infekcja” może okazać się śmiertelna. Objawy narastają powoli. Oprócz pogorszenia odporności pojawiają się także nowotwory złośliwe. Oprócz nich pacjenci cierpią na uciążliwe dolegliwości takie jak na przykład biegunki, wypadanie włosów, wysypki, grzybicę przewodu pokarmowego, demencję, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Na szczęście obecnie istnieją zestawy leków, które pozwalają pacjentom żyć w komforcie, przedłużają życie, zapobiegają wystąpieniu powyższych objawów. Jest także opracowywana szczepionka przeciwko HIV.
Co wiemy o wpływie HIV i AIDS na tarczycę?
Objawami zakażenia są miedzy innymi zaburzenia metabolizmu, wyniszczenie, znaczna redukcja masy ciała. To wszystko może wpływać na funkcję całego organizmu, również tarczycy. Samo zapotrzebowanie na hormony tarczycy zależne jest między innymi od masy ciała, a tu następuje jej wyraźny spadek, oraz niedobory żywieniowe. Ponadto mamy do czynienia z uszkodzeniem układu odpornościowego, co może naturalnie mieć wpływ na przebieg chorób autoimmunologicznych (czyli również zapalenia tarczycy). Dochodzi jeszcze jeden aspekt, mianowicie, wpływ leków przeciwwirusowych na funkcję tarczycy. To wszystko może powodować wspomniane zaburzenia funkcji tarczycy u osób z AIDS, ale także z HIV.
Jak często możemy spodziewać się zaburzeń funkcji tarczycy?
Wśród osób zakażonych wirusem HIV u 1–2% występuje jawna choroba tarczycy. Ale nawet 35% zakażonych może mieć nieprawidłowości w wynikach badań czynności tarczycy! To przecież co trzeci chory. Co ciekawe, terapia przeciwwirusowa nie wydaje się wcale zwiększać częstości występowania choroby Hashimoto, chociaż przecież wpływa na nasz układ odpornościowy. Zaobserwowano natomiast wpływ leków na HIV na gorsze wchłanianie hormonów tarczycowych u osób z niedoczynnością tarczycy. A także większą częstość występowania subklinicznej niedoczynności tarczycy u tych osób, (podwyższonego TSH) lub jedynie obniżonego FT4, prawdopodobnie również z powodu stosowanych leków przeciwwirusowych. Te rezultaty przypisywane są jednak lekom, a nie nowym przypadkom choroby Hashimoto. Co ciekawe, także nadczynność może wystąpić u tej grupy pacjentów, najczęściej pojawia się w trakcie terapii, gdy powraca działanie układu odpornościowego. Wówczas może pojawiać się choroba Graves- Basedowa.
Wracając do tytułowego pytania, czy Freddie Mercury mógł cierpieć na zaburzenia funkcji tarczycy?
Jak wynika ze statystyk, mogły pojawiać się u niego zaburzenia funkcji tarczycy, gdyż co trzeci pacjent je ma. Jeśli występowały, mogły pogarszać w pewien sposób jego samopoczucie, niemniej jednak w kontekście jego wszystkich innych przypadłości, które wywołała choroba, niewykluczone, że te zaburzenia pozostały niezauważone lub nie skontrolowano go pod tym kątem Obecnie nasza wiedza i możliwości terapeutyczne są znacznie większe.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16685132/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23743889/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25188661/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17638201/
https://academic.oup.com/cid/article/45/4/488/426848?login=false