To kolejny z wpisów, które nigdy nie miały powstać. Zaczęło się od, kolejnej już, pacjentki z niedoborem żelaza. Zgłosiła się z osłabieniem i wypadaniem włosów, chociaż to nie muszą być jedyne objawy niedoboru żelaza.
Od słowa, do słowa, zaczęła się dyskusja, co pacjentka jada. Zapytałam oczywiście, czy spożywa czerwone mięso. Ona mi na to: “ja tam nie patrzę, mięso czerwone, czy zielone”. Koniec końców okazało się, że jada wyłącznie drób, czyli mięso białe.
Co to jest czerwone mięso?
Przede wszystkim takie, które ma czerwony kolor. Czyli wołowina, cielęcina (choć jaśniejsza jest), wieprzowina, baranina z jagnięciną oraz dziczyzna (przede wszystkim mięso tzw. grubej zwierzyny, do której zaliczamy dziki, sarny, jelenie, żubry, daniele, muflony, łosie, itp.). Kolor czerwony wynika z dużej zawartości mioglobiny w mięśniach tych zwierząt. Mioglobina to białko służące do magazynowania tlenu. W jej cząsteczce znajduje się żelazo (dwuwartościowe). Dlatego im więcej mioglobiny, tym więcej żelaza w mięsie.
Co to jest białe mięso?
Ano takie, które ma jasny kolor. W grę wchodzi drób, dzikie ptactwo, królik, gady, płazy (żabie udka) oraz w pewnym sensie ryby i owoce morza też. No dobrze, ktoś powie, że dzika kaczka, albo żuraw mają szarawe mięso. Fakt, ale nadal nie jest to mięso czerwone, a więc zaliczamy je do białego 🙂 Białe zawiera mniejszą ilość białek magazynujących żelazo, stąd też jest mniej zalecane w suplementacji niedoboru tego pierwiastka.
Gdzie znajdę żelazo?
Oczywiście we wspomnianych powyżej produktach z mięsa czerwonego i ich przetworach, co nie znaczy, że nie ma go w drobiu, rybach, żółtku jaj, pełnych ziarnach zbóż, zielonych warzywach. Niemniej jednak produktu roślinne zawierają żelazo trójwartościowe, które jest znacznie słabiej przyswajalne.
Co może poprawić wchłanianie żelaza?
Jak już Wam pisałam, obecność witaminy C. Należy też pamiętać, że łatwiej przyswajamy żelazo dwuwartościowe, czyli to pochodzenia zwierzęcego.
Można oczywiście także zastosować preparaty żelaza- przeważnie w formie doustnej. U niektórych osób konieczna jest dożylna forma podania.
Jak długo leczyć żelazem?
Tak “książkowo” przynajmniej 3 miesiące do pół roku. Natomiast jeśli występują zaburzenia wchłaniania, stała utrata, np.obfite krwawienia miesiączkowe lub uboga w żelazo dieta, suplementacja może być konieczna znacznie dłużej…
Zawsze się zastanawiałam, do jakiego stopnia na niedobory żelaza narażeni są wegetarianie. Akurat w moim otoczeniu jest kilka takich osób i każda z nich korzysta z większej lub mniejszej ilości suplementów, w tym chyba każdy łyka żelazo. Abstrahując od potencjału wchłaniania mikroelementów w postaci tabletki, do jakiego stopnia dieta wegetariańska jest zdrowa bez współczesnych ‘udoskonaleń’?
Zależy czy bierzemy pod uwagę wegetarian etycznych, którzy niekoniecznie interesują się dietą zdrową, czy wegetarian, którzy starają się swoją dietę odpowiednio bilansować. Przechodząc do sedna – nie jem mięsa od 4 lat (jedynie ryby 1-2 razy w tygodniu), żelazo mam powyżej normy, więc w mojej opinii to nie wegetarianizm naraża na niedobór, tylko nieodpowiednio dobrana dieta 😉