Zapowiedziany już wcześniej BLOK czekoladowy. Dla niektórych słodkie wspomnienie dzieciństwa, dla innych produkt zupełnie nieznany, z innej epoki…
Tak czy inaczej, warto spróbować 🙂
Przepisów na blok jest wiele, nie wykluczam, że będę testować również inne. Dziś blok czekoladowy Tomka w mojej modyfikacji.
Co przemawia ZA zrobieniem bloku? Wiesz, co w nim jest, dodasz taki tłuszcz, cukier i inne produkty, jakie zechcesz, a nie takie, jakie postanowił domieszać producent sklepowych słodyczy bo były najtańsze…
Tak czy inaczej, warto spróbować 🙂
Przepisów na blok jest wiele, nie wykluczam, że będę testować również inne. Dziś blok czekoladowy Tomka w mojej modyfikacji.
Co przemawia ZA zrobieniem bloku? Wiesz, co w nim jest, dodasz taki tłuszcz, cukier i inne produkty, jakie zechcesz, a nie takie, jakie postanowił domieszać producent sklepowych słodyczy bo były najtańsze…
Do dzieła! Roztapiasz margarynę w rondelku (130g lub więcej, ja oczywiście zrobiłam podwójną porcję od razu- na jedną rodzinę to jednak sporo…), do jeszcze ciepłej dodajesz cukier (1/2 szklanki), mleko (1/2 do 3/4 szklanki, możesz dodać wodę jeśli wolisz) i kakao (4-5 dużych łyżek, u mnie kopiastych). Mieszasz i trochę studzisz. W tym czasie kruszysz herbatniki petit beurre ewentualnie inne, które lubisz (ok.200g), siekasz ewentualnie orzechy, jeśli planujesz je dodać (ja dodałam całe, z lenistwa rzecz oczywista).
Do chłodniejszej już masy maślanej dodajesz mleko w proszku (300g), możesz zmiksować, jeśli nie chce się dobrze rozmieszać. Następnie dodajesz ciastka, orzechy, można tez wiórki kokosowe, rodzynki. Jeśli masa jest zbyt sucha i nie chce się wymieszać możesz dodać więcej mleka/wody (stąd ta zmienna ilość mleka podana powyżej, z moich doświadczeń wynika, że raczej więcej mleka niż mniej).
Ostateczną masę blokową przekładasz do formy jak na pasztet tzw. keksówki, lub innego naczynia (lepiej metal lub plastik, moje silikonowe formy sprawdzają się mniej- trudno masę w nich “ubić”), wyłożonego papierem do pieczenia albo alu-folią albo folią spożywczą. Schładzasz w lodówce (najlepiej na całą noc, ale sprawdzałam 😉 można krócej).
Spożywasz 😀
Na koniec jak zwykle, występujące składniki w kolejności pojawiania się na ekranie:
margaryna 130g
cukier (1/2 szklanki)
mleko (1/2-3/4 szklanki)
kakao 4-5 łyżek
mleko w proszku 300g
mleko w proszku 300g
herbatniki petitki lub inne 200g (mniej więcej)
orzechy, rodzynki, wiórki kokosowe- ile chcesz 🙂 wstępnie załóż, że 1/2-1 opakowanie
Powinno wystarczyć do wypełnienia keksówki.