Co to jest wole? Profilaktyka jodowa. Zasady suplementacji jodu.
O tym jak poważne są następstwa zbyt małej ilości jodu w organizmie i że stanowi to częstą przyczynę pojawienia się wola pisałam tutaj. Dzisiaj o zasadach uzupełniania tego pierwiastka w diecie, czyli o profilaktyce jego niedoboru.
Co to jest wole?
Najprościej ujmując: powiększenie tarczycy. O wolu guzkowym mówimy gdy w powiększonej tarczycy tworzą się guzki. Jego powstawaniu sprzyja nie tylko niedobór jodu, ale i nadmiar.
Poza tym wyróżniamy inne czynniki wolotwórcze (roślinne i przemysłowe), wady enzymatyczne, oporność na hormony tarczycy, leki, napromienianie.
Warto wiedzieć
Częściej na chorobę Hashimoto zapadają mieszkańcy regionów o wysokiej podaży jodu, zaś w regionach o niskiej podaży- znacznie więcej jest wola obojętnego.
Czyli suplementacja jest pożądana, jednak należy to czynić z umiarem, bowiem nadmierne spożywanie jodu również sprzyja dysfunkcji tarczycy !
Niewiele osób wie, że do roku 1997 Polska była jednym z rejonów endemii wola. Niedobory jodu były stwierdzane w całym kraju, lecz najmniejsze w regionach nadmorskich.
Jakie są zalecane dawki spożycia jodu?
Zależą one od wieku, płci i okresu życia.
Dzieciom do 6 roku życia sugeruje się 90 mcg dziennie. Starsze (do 10 roku życia) mają przyjmować dziennie już 120 mcg tego pierwiastka. Osoby dorosłe i dzieci od 10 roku życia – 150 mcg. Wyjątkową grupę stanowią ciężarne i karmiące piersią, ponieważ odpowiedzialne są za dwie osoby – wymagana ilość jodu jest większa, około 250 mcg (maksymalnie 500 mcg) na dobę.
Jakie jest dzienne zapotrzebowanie na jod?
Wydawać by się mogło, że takie jak zalecane dawki. Otóż, nie. Ponieważ każdy z nas narażony jest na substancje wolotwórcze a także zanieczyszczenia środowiska (o tym będzie osobny wpis), co znacząco wpływa na przyswajanie jodu, dawki zalecane są istotnie wyższe niż minimalne dobowe zapotrzebowanie, które wynosi około 50 mcg. Ponadto wchodzi w grę jeszcze jeden istotny czynnik o którym często zapominamy, a szczególnie nasz kraj powinien brać go pod uwagę. Mianowicie: ryzyko skażenia promieniotwórczego. Przyjmując większe, czyli zalecane dawki omawianego pierwiastka, zmniejszamy ryzyko, że w przypadku katastrofy podobnej do Czarnobyla, nasze tarczyce nie wychwycą szkodliwego promieniowania.
Jodowanie
Wzbogacanie produktów żywnościowych tym pierwiastkiem nazywamy jodowaniem. Jodować można sól, odżywki dla niemowląt, wodę, mleko, pieczywo, a także, pośrednio- paszę dla zwierząt, nawóz, czy środki konserwujące pożywienie.
Jak sytuacja jodowania wygląda w Polsce?
Zapewne wszyscy wiedzą, że jodowana jest sól i to od bardzo dawna, mianowicie od 1935 roku ! Powiem Wam w tajemnicy, że nie wiedziałam, że aż tak długo, sprawdziłam to specjalnie na potrzeby dzisiejszego wpisu 🙂 Poza epizodami, kiedy tego zaprzestano … raz w czasie II Wojny Światowej a potem w PRL (lata 80/-te gdy ktoś “zapomniał” o konieczności wzbogacania soli w ten pierwiastek). Obecnie istnieje obowiązek jodowania soli (ustawa z 1996 r, ze skutkiem od 1997 r). Wzbogaca się również odżywki dla niemowląt.
Z uwagi na zalecane ostatnio mniejsze spożycie soli (profilaktyka chorób układu sercowo- naczyniowego, m.in nadciśnienie), rozważa się jodowanie wody mineralnej (100-200 mcg w litrze) lub mleka.
Gdzie znajdę jod w diecie?
Wysoką zawartość tego pierwiastka mają oczywiście ryby morskie, warzywa, owoce, mleko oraz jodowane wody mineralne.
Czy są dostępne suplementy jodu?
Owszem. Najpopularniejszy jest Jodid 100mcg i 200mcg (na receptę). Ponadto większość zestawów witamin dla ciężarnych i karmiących zawiera ten pierwiastek (przeważnie 150mcg, niektóre 200mcg). Także inne suplementy wielowitaminowe często mają go w składzie, np.te na “włosy i paznokcie”, przeważnie 75mcg lub 100mcg. Koniecznie czytacie składy suplementów, bo może się okazać, że “podwajacie” nieświadomie dawkę któregoś z nich.
Podsumowanie
Suplementacja jodu w polskich warunkach jest jak najbardziej zalecana i obowiązkowa. Jednak jego nadmierne spożywanie prowadzi do opłakanych skutków. Dlatego gdy słyszę o niekontrolowanych pseudoterapiach dużymi ilościami płynu Lugola, to nóż się w kieszeni otwiera na taką ordynarną i szkodliwą ignorancję. Słuchajcie lekarzy bo posługujemy się terapiami potwierdzonymi naukowo nie zaś domniemanymi efektami czyichś wymysłów.
Mam zdiagnozowane Hashimoto, planuję przeprowadzkę nad morze na co najmniej rok , czy nie pogorszy to mojego zdrowia?
Pozdrawiam.
M>
Witam
Pisze Pani o suplemencie Jodid jako o najpopularniejszym. Wiem, że ostatnio było niemal nieosiągalny. Co Pani sądzi o suplemencie Kelp jako zamienniku Jodid? Czy to dobre rozwiązanie? Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam
Jodid to jedyny zarejestrowany LEK, nie suplement. I już się w końcu pojawił. Natomiast z Kelpem nie ma specjalnie dobrych doświadczeń (słabe efekty w badaniach) i jest to suplement.
A jaka ilosc suplementowac, jesli nie soli sie potraw? Karmie piersia, a w domu 3-latek, w zwiazku z czym sole na orawde w malyh ilosciach. Tak tez mi smakuje. Biore jodid 150, ale martwie sie czy wystarczy. Jakis czas po pierwszej ciazy zrobila mi sie niedoczynnosci i na stale zaprzyjaznilam sie z Euthyroxem 50. Teraz sie zastanawiam czy to nie przez brak suplementacji, bo jodid biore dopiero od drugiej ciazy.
Ja przeważnie daję 200ug, ale jeśli chodzi o niedoczynność, to powodem mogło być poporodowe zapalelnie tarczycy, a nie brak jodu wcześniej
Pingback: Jod, gluten, selen i witamina D w chorobie Hashimoto. Warto suplementować? Ile? Dlaczego? - DoktorMagda