to jeden z prezentów
…która na stałe mieszka w Brukseli. Przywiozła “różniste” prezenty, bo niby wszystko u nas jest ale…
Między innymi super sztyft do twarzy dla tych, co nie lubią się smarować 😉
Wystarczą dwa-trzy pociągnięcia i twarz nasmarowana.
Sprawdza się zwłaszcza u płci męskiej w każdym wieku 😀
tak wygląda obecnie moja szuflada z “zapasami” |
Oczywiście okazało się, że jest w Polsce już dawno, ale jakoś tak wcześniej nie zwróciłam uwagi.
Ona polecała tę firmę twierdząc, że stosuje jej produkty “do wszystkiego”- od mycia rąk po smarowanie pupy noworodka. I faktycznie, mają szeroką gamę produktów.
Do tego nie uczulają i nie podrażniają.
olejek do ciała, jak widać, mocno zużyty 😉
Jak większość dobrych kosmetyków, do najtańszych nie należą, ale bez przesady. Dotychczas uzależniłam się od specyfików do mycia i kąpieli (krem z wygodną pompką, olejek, płyn bąbelkowy) i kremu do twarzy w wygodnym sztyfcie.
Mają też kremy z filtrem, po opalaniu, w czasie i po ciąży itd…
a tak wygląda łazienka…