To nie jest blog o wysublimowanej kuchni francuskiej…
… lub innej wymagającej wielogodzinnego stania przy garnkach, specjalnych sprowadzanych niewiadomo skąd produktów, itd
To jest blog dla ludzi “normalnych”, pracujących, zajetych, z rodziną/dziećmi, nie mających wiele czasu, ale jednak nie chcących żywic się kupną bułą/pizzą/kebabem/plastikowym żarciem śmieciowym, zainteresowanych swoim zdrowiem w różnych jego aspektach. Takich jak kuchnia, badania laboratoryjne, odżywianie dzieci, interpretacja badań….
proste składniki |
Dziś “na tapetę” bierzemy bardzo proste danie. Zupa-krem z pora zwana przeze mnie zupą Kariny.
Składniki do kupienia niemalże wszędzie. Potrzebne są pory 🙂 Do tego ziemniaki. Pókico nic skomplikowanego. Jesli chodzi o przyprawy, to wystarczy pieprz, sól i gałka muszkatołowa. Ilość przypraw wg.smaku, można dosypać ciutkę sproszkowanego czosnku. Generalnie dominować powinna gałka (Karina, ta od zupy, dodaje całą gałkę na garnek zupy, ja- mniej, biorąc pod uwagę “braci mniejszych”- nieletnich członków rodziny).
por- jak chcesz, może być eko 😉 |
Przygotowanie również jest proste. Pora i ziemniaki w ilości mniej więcej pół na pół, kroimy. Ziemniaki w kostkę, pory w plasterki lub półplasterki-jak na zdj. i dusimy (w docelowym garnku) na oleju rzepakowym/oliwie z oliwek- wg.gustu.
duszenie przeciwnika 🙂 |
Jak się trochę podduszą (naprawdę chwilkę, jak wolisz możesz dusić partiami na patelni a potem sypać do garnka docelowego, w którym potrawa już zostanie).
Gdy oba składniki znajdą się w garnku, doprawiasz, dolewasz wody- powinna przynajmniej pokryć warzywa, chyba, ze zupa ma być rzadsza, ale dolać wody zawsze zdążysz, gorzej odwrotnie 😉
Mieszankę gotujemy ok.pół godziny, następnie miksujemy i.. gotowe! 😀
zupa krem |
Jeśli ma to być cały posiłek, warto podać ją z dodatkami.
Ja najbardziej lubię z wędzonym na gorąco łososiem, który nie wymaga nawet podgrzewania, tylko zalania gorąca zupką.
łosoś wędzony na gorąco |
Innym dodatkiem mogą być grzanki (przyda się wczorajsza bułka;) Można też dodać to i to.
Dzieci chętnie same wrzucają grzanki do zupy i potem je wyławiają łyżką 😉