You are currently viewing Jesz ją i nawet o tym nie wiesz… Anatabina. Rośliny psiankowate a Hashimoto.

Jesz ją i nawet o tym nie wiesz… Anatabina. Rośliny psiankowate a Hashimoto.

Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia na temat skuteczności anatabiny w terapii choroby Hashimoto. Miałaby ona, jako suplement diety, korzystnie wpływać na przeciwciała tarczycowe. Czy tak jest w rzeczywistości i gdzie jej szukać?

Czym jest anatabina?

To naturalny alkaloid zawarty w pomidorze i tytoniu, zwany alkaloidem tytoniowym. Inne bogate w niego rośliny z tej samej grupy (psiankowate- Solanaceae) : ziemniak, bakłażan, papryka. Alkaloidy to związki chemiczne zawierające azot, węgiel, wodór, czasem również inne pierwiastki. Mają szerokie zastosowanie w medycynie- antyarytmiczne, pobudzające (kofeina to też alkaloid), przeciwbólowe, antynowotworowe, czy przeciwbakteryjne. Anatabina i inne alkaloidy produkowane są w korzeniach a następnie transportowane głównie do liści. Pełnią funkcję ochronną przed atakami owadów.

W porównaniu z nikotyną w tytoniu jest niewielką jego składową. Stanowi tylko kilka procent suchej masy.

Do czego służy anatabina?

Uznano, że może stanowić dobry sposób terapii zapalenia tarczycy, choroby Alzheimera, stwardnienia rozsianego oraz odzwyczajenia od nikotyny. Nas interesuje dziś oczywiście najbardziej to pierwsze 😉

Zaczęło się od spostrzeżenia, że palacze tytoniu rzadziej zapadają na chorobę Hashimoto.

Czy Hashimoto można wyleczyć tytoniem? Nikotyna na Hashimoto?

Nikotyna z jednej strony ma udokumentowane działanie przeciwzapalne i ochronne w stosunku do tarczycy, ale z uwagi na swe właściwości uzależniające i szkodliwe nie może być rekomendowana. Wykazywano, że palenie wiąże się z niewielkim spadkiem TSH a wzrostem FT3 i FT4. Ma ono zmniejszać ryzyko występowania choroby Hashimoto. Jednak z drugiej strony- zdecydowanie zwiększa ryzyko innej choroby autoimmunologicznej- Graves-Basedowa, jej wystąpienia, nawrotu, nasilenia orbitopatii (wytrzeszczu), a także pogarsza rokowanie w tej ostatniej. O innych skutkach nadużywania nikotyny nie będę się tu rozpisywać bo są powszechnie znane.

Anatabina na Hashimoto.

Inaczej ma się rzecz z anatabiną. Wykazano, że u osób przyjmujących anatabinę obniżało się stężenie przeciwciał tarczycowych ATG. Efekt był najlepszy w grupie, która stosowała w tym czasie również tyroksynę (terapię hormonem tarczycy). W stosunku do ATPO nie było istotnej poprawy. Podobnie jeśli chodzi o obraz ultrasonograficzny gruczołu oraz parametry hormonalne. Za to już po miesiącu przyjmowania preparatu ujawniły się korzystne efekty w stosunku do ATG. Natomiast nie stwierdzono by efekt zależał od stosowanej dawki anatabiny. Ponieważ badanie trwało jedynie 3 miesiące, sugerowano, że ten czas był być może zbyt krótki aby spowodować obniżenie również ATPO. Poważnych działań niepożądanych terapii nie wykazano (głównie nudności, zawroty głowy, dolegliwości żołądkowe).

Jakie dawki anatabiny stosowano w Hashimoto?

W badaniu podawano trzy razy dziennie dawkę od 0,17 do 0,25 mg/kg/d. Przeważnie zaczynając od 9mg/dobę, powoli w ciągu 2 tygodni zwiększano dawkę. Jak wspomniałam, badanie trwało trzy miesiące. Dla kobiety ważącej około 60kg dawka wstępna byłaby około 10mg, czyli, upraszczając, 3 razy dziennie po 3mg. Dla osoby ważącej 70kg około 12g czyli 3x4mg. Stąd zapewne wynikała początkowa dawka 9 mg w badaniu.

Jakie preparaty zawierają anatabinę?

Jest obecny na rynku Anatabloc, zwierający 2mg w tabletce.

Nie ma za wiele informacji o tym preparacie, gdyż po skandalach politycznych, oskarżeniach o łapówki i procesach sądowych firma ogłosiła upadłość.

Czy preparat jest faktycznie skuteczny? Trochę mało badań…  Ale może ten wpis przynajmniej przekona niektórych, że w chorobie Hashimoto rośliny psiankowate NIE SĄ zakazane 😉

Na rysunku po lewej anabazyna, a po prawej jej pochodna, anatabina.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3928963/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK285557/

Ten post ma 3 komentarzy

  1. Jagoda Wronkowska

    upartych anty-psianków nic nie przekona, choćby pomidor miał im życie uratować to nie tkną 😀

  2. aniaw

    Mam hashimoto przy czym ATPO w normie podwyższone ATG. Jem psiankowate. Listą produktów zakazanych przejęłam się średnio tzn tylko glutenem i nabiałem. Ciekawe jak dużo pomidorów trzeba zjeść by zadziałało. Jak znam życie wagon 🙂

  3. AgnieszkaM

    To super, bo pzrepadam za pomidorami.

Dodaj komentarz