You are currently viewing knajpa gluten / bezgluten

knajpa gluten / bezgluten

Nie planowałam żadnej reklamy ani nic. Tak po prostu wybraliśmy się rodzinnie do… widać na zdjęciach.
W sumie to przypadkowo, bo po kinie było blisko i tyle.


Nie to, że nie lubimy Sphinxa, ale też nie jadamy tam codziennie. Raczej na zdrowie by nam nie wyszło. Za dużo smażonego 🙂
Oczywiście Młody natychmiast trzymał w dłoniach jakieś fajne zabaweczki (gwizdek, mikołaja, baloniki…) ale to miewają w różnych knajpach teraz, z McDonaldem włącznie 😉
Podobnie z Kids Menu- ładne rysunki i tak dalej, ale to też miewa wiele restauracji… Więc też nie o tym chciałam tu wspomnieć.
Siedzimy sobie, wybieramy, potem czekamy na zamówienie (dużo ludzi), Młody dostaje kolejne zabawki i żłopie soczek 🙂 Bawi się z nudów podkładkami jednorazowymi, które kelner porozkładał już na stole…

A tam..taki napisik w rogu. No, to odwracam na drugą stronę. Z drugiej strony duża tabela. Ktoś zadał sobie wiele trudu i podzielił wszystkie serwowane tam potrawy według ewentualnych alergenów.
Włącznie z tym, że wyszczególnił wszystko to, co zawiera gluten. Ja wiem, że jak ktoś glutenu unika, to przeważnie wie gdzie się on ukrywa. Ale jednak tak jest znacznie łatwiej. I nie trzeba nikogo pytać, co dana potrawa zawiera, bo wszystko (miejmy nadzieję) masz podane na tacy.

Poza tym, gluten glutenem lecz jest wiele osób uczulonych na inne składniki pokarmowe- seler, jajka…o nich też ktoś pomyślał 😀
Tak czy inaczej, niby Ameryki nie odkryli, ale to ułatwienie. I dobry pomysł marketingowy…

Dodaj komentarz